Ale później to już tylko dzień krótki, coraz krótszy; szarość, ogołocone z liści drzewa, mgły...może ktoś to lubi. Może malarze i poeci...ja nie.
Tak więc skoro nie można czegoś zmienić, to chociaż polubić, chociaż znaleźć jakąś przyjazną niszę.
Zatem Tuwim i Wspomnienie...oraz Czesław Niemen
Jesień w obrazach Georgy Petrova...
...piękna, tak barwna, że niemal wesoła! Nawet ta mgła...bo można namalować mgłę...
...i jeszcze wiersz;
Bolesław Leśmian
Już czas ukochać w sadzie pustkowie bezdomne
Już czas ukochać w sadzie pustkowie bezdomne,
Ptaki niebem schorzałe i drzewa ułomne
I płot, co tyle desek w złe stracił godziny,
Że na trawę cień rzuca przejrzystej drabiny.
Już czas ukochać wieczór z tamtej strony rzeki
I zmarłego sąsiada ogród niedaleki,
I ciemność, co, nim duszę sny do snu uprzątną,
Żywi nas po kryjomu dobrocią pokątną.
Już czas ciułać okruchy ostatniego znoju
W ubogich złocistościach zlękłego pokoju
I skroń złożyć w twe ręce, wycieńczone mgłami -
I nie płakać - nie płakać wspólnymi siłami!
|